piątek, 18 września 2009

Trudi i jej pierwsza Trylogia

Trudi Canavan ma 40 lat i jest Australijką pisarką, oraz laureatką nagrody Aurealis dla najlepszego opowiadania fantasy.
Podobno odkąd sięga pamięcią, pisze opowiadania fantasy, ale dla szerszej publiczności stała się znana dopiero dzięki “Trylogii Czarnego Maga", która została uznana za jeden z najlepszych debiutów w fantastyce ostatnich lat, a o której dzisiaj co nieco napiszę. Jest, też ilustratorką i projektantką, pracującą jako szefowa działu graficznego australijskiego czasopisma poświęconego fantastyce i SF: Aurealis.


Tom pierwszy owej trylogii pod tytułem “Gildia Magów” jest, nie dość, że rozpoczęciem wielu wątków i ogólnym wprowadzeniem, to jeszcze doskonałą książką samą w sobie.
Fabuła książki koncentruje się w pierwszej połowie na tym, jak magowie próbują złapać dość młodą dziewczynę imieniem Sonea, która podczas “Czystki”* wykazuje zdolności niedostępne zwykłym “Bylcom”**. Rzucając kamieniem w magiczną barierę magów, a ów kamień przezeń przelatuje, ogłuszając jednego z “Wojowników”***, co nie powinno mieć miejsca.

W drugiej zaś połowie na nauce i próbach oswojenia Soneii z Gildią.

Większość ludzi w tej sytuacji czuła by się i zachowywała jak Sonea, to znaczy ukrywała by się i uciekała przed magami nie pytając nawet czy chcą zrobić jej coś złego, czy może wręcz przeciwnie.

Z początkiem książki związana jest pewna anegdotka o której możecie przeczytać w wywiadzie z autorką: http://www.esensja.pl/ksiazka/wywiady/tekst.html?id=4587.
Pierwszy tom czyta się szybko, przyjemnie, ale w pewnym momencie już nie tak łatwo.
Choć ciężko wychwycić ten moment to gdy widzimy próby pochwycenia Sonei przez magów właśnie ich oczyma po pewnym czasie przestają być dla nas wrogami (dla mnie z początku byli), a zaczynają być nader mądrymi i dużo rozsądniejszymi, niż główna bohaterka, przyjaciółmi.

Tom drugi pt.: “Nowicjuszka” opisuje już czas gdy Sonea uczęszcza do Gildii i pobiera tam nauki. Niestety, nie ma lekko. Dziewczyna dostaje tam niezłą szkołę tego jak “wrażliwi” na pochodzenie społeczne człowieka potrafią być ludzie. Jest to ciekawy motyw a także pewien hm... ukłon, czy też, po prostu, wykorzystanie podobnego motywu jak w “Harrym Potterze”. Tam Draco Malfoy i jemu podobni nie ułatwiali życia Mugolakom, tu Regin i jego banda nie dają żyć głównej bohaterce.
Nie będę pisał więcej, gdyż za wiele zdradziłoby to z książki (a tego przecież nie chcemy).
Wiele wątków jest wprowadzanych nieco na siłę, albo nadmiernie rozwlekanych, a książka nie prezentuje się już tak dobrze jak pierwsza. Niemniej przyzwoicie się ją czyta, otwiera ona wiele nowych wątków i jest raczej niezbędnym przerywnikiem między zupą jaką jest tom pierwszy a daniem głównym, którym jest tom trzeci.

No, tak, tom trzeci pt.: “Wielki Mistrz” jest bardzo dobrą książką. Jest to część najbardziej epicka. Napięcie w niej jest umiejętnie stopniowane zapewniając bardzo dużą przyjemność płynącą z czytania. Domyka i klaruje ona wszystkie wątki rozpoczęte do tej pory. Wprowadza nowych, nietuzinkowych bohaterów, a i starym nadaje więcej głębi. I tu także nie będę zdradzał za wiele bo pozbawi to książki klimatu tajemniczości i dużej dawki napięcia (jak najbardziej pozytywnego), które akurat w tej części odgrywa nader istotną role.

Cała “Trylogia” jest pełna nieoczekiwanych (czasem, niestety też oczekiwanych, ale nie wyczekiwanych) zwrotów akcji, tajemnic i zagadek. Wyczuwalny jest klimat późnego średniowiecza, może wręcz nawet wieku pary (z tym, że tu rolę “pary” odgrywa magia). Jest też nawet kilka wątków miłosnych, z czego 2 dotyczą jednej i tej samej postaci, ale nie powiem Wam jakiej.
Są to książki bardzo godne polecenia (szczególnie tom 1 i 3). Czyta się je dość szybko, więc nie przestraszcie się ich grubości.


W sprzedaży jest też prequel pt.: "Uczennica Maga", który podobno jest całkiem niezły, ale jeszcze go nie czytałem, chodź stoi u mnie na półce. Nie opowiada on o Soneii, a o innej dziewczynie wiele lat przed narodzinami Soneii, a nawet Rothena****.

Trudi już zaczęła kolejną trylogie pt.: "Era Pięciorga", jest on bardziej niż "Trylogia Czarnego Maga" przeznaczona dla dorosłych, niemniej (ponoć) równie ciekawa.


Do następnego zobaczenia,
Pozdrawiam.


*-“Czystka” jest to okres w zimie kiedy z wewnętrznego kręgu (w nim mieszkają bogacze i wyżej urodzeni) stolicy Kyralii, Imardinu wyganiana jest biedota.
**- “Bylec” to mieszkaniec gorszej dzielnic, slumsów stolicy.
*** “Wojownik” to mag odziany w czerwone szaty specjalizujący się w walce.
**** Rothen jest magiem, alchemikiem, który ma najlepsze nastawienie do Soneii, uczy ją i pozwala mieszkać u siebie na kwaterze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz