piątek, 29 stycznia 2010

[Po]Mroczności

"Ciemność widzę, widzę ciemność."


I nastał czas mroku. Świata Mroku, a konkretnie nowej edycji.
Podręcznik podstawowy i dodatek "Second Sight" od jakiegoś już czasu mrugają do mnie z półki. Dzięki wydaniu ich po polsku stały się dostempne dla szerszej publiczności.


RPGowcy w sprawie WoD'u są podzieleni. Wydawnictwo Portal (kliknij i pobierz audycje o roku 2000 lub 2001, a dowiesz się czemu :) ) i wielu "normalnych"graczy uważa ten system za śmieszność i grę dla pokolenia emo-dzieciaków. System faktycznie jako domyślną konwencje przedstawia personal horror z dużą dawką cierrrrrpienia, ale świetnie nadaje się też do prowadzenia chodźby thrillerów.
Ja tam mam nadzieję, że okaże się dobrą alternatywą dla rtęciowej Neuroshimy. Za parę tygodni dam coś więcej o moich odczuciach z prowadzenia i o samym systemie.




Przejdźmy do rzeczy jeszcze dziwniejszych, ale , dzięki obśmianiu ich przez wszystkie możliwe media, mniej strasznych. Nazistowskie eksperymenty. Tak pożywka dla takich freków jak ja. O nich właśnie powstanie nowy indie gejms, na licencji brytyjskiego wydawnictwa Contested Ground, pod tytułem Cold_City. A zgadnijcie kto go w polsce wyda? Ten kto zgadnie może sobie po gratulować bystrości umysłu :)
Ta gierka zapowiada się na mhrocznego Jamesa Bonda. Zimna wojna i tajni agenci potęg światowych szukający resztek hitlerowskich pomiotów geniuszu. Na pewno kiedyś zagram.


Zmieniając temat na muzykę. Ostatnio powiedziałem sobie, że trzeba wypróbować (żałuje, ale jeszcze tego nie robiłem) granie w RPG z podkładem muzycznym. Na razie mam fazę (jak widać mn. po tym poście) na mroczno-gotyckie klimaty, więc tak sobie wykoncypowałem, że w sumie jako podkład można dać Sisters_of_Mercy, jedyny znany mi zespół grający gothyk. Jak sobie potem przypomniałem, znam tylko nazwę i nie wiem co tak naprawdę grają. W związku z tym na youtubie wklepałem nazwę zespołu i zacząłem słuchać pierwszego kawałka, który wyskoczył. Pierwsze wrażenie zabawne: Disco-polo dla mhroczniaków i innych emo-kids. Po głębszym zastanowieniu doszedłem jednak do wniosku, że to może się sprawdzić w jakiś onirycznych klimatach, typu Kiedy Rozum Śpi.



Propos mojej fazy na gothyk, to wzięła się ona z literatury. Zgadliście, zacząłem czytać E.A.Poego. Co mogę o nim powiedzieć? Pisał dość ciężkim językiem, ale dla fanów Mickiewicza to pikuś (Pan Pikuś). Motywy poruszane w nowelach są mocno odjechane. Od sobowtórów i schorzeń psychicznych, po zmartwychstanai. Często bohaterowie jego prozy cierpią na nałogi w stylu umiłowania do opium i.t.p.. Słowem: dziwnie się go czyta, ale przyjemnie. Zwłaszcza ciekawe są jego dzieła zaliczne do czarnego romantyzmu. Na przykład w "Ligeji" trzy czwarte tekstu to opis kobiet jednej, potem drugiej, a potem opactwa i jednego z jego pokoji.
Na koniec pragnę wszystkich uspokoić: nie maluję jeszcze rzęs i nie używałem żyletki od chyba roku :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia w weekendowych imprezach
C.J.

poniedziałek, 11 stycznia 2010

"Hu, hu, ha...

...nasza zima bardzo zła."

Witamy w niemal postapokaliptycznych warunkach. Czemu takie są, nawet tu u mnie, w stolicy? Bo służby, które mają się zajmować śniegiem, a raczej jego likwidacją, albo mają wszystko w dupie, albo są wrogo nastawieni do obywatela i np.: na parkingu pchają cały śnieg pod samochód, tak, ażeby nie dało się normalnie wyjechać. Po za tym, to chyba największa zima dekady (albo jedna z większych). Szczęściem już od dawna w mym rodzie krąży Drewniana Łopata Do Odgarniania Śniegu +1.


Czy będzie na co wydawać pieniądze w roku, który nastał?

A jakżeby inaczej. Już w lutym ma się odbyć premiera dwóch produktów jednego z moich ulubionych wydawnictw, czyli: Portala. Pierwszym ma być od dawna zapowiadany dodatek do mej umiłowanej Neuroshimy, czyli Ruiny. W dodatku zapewne ukażą się szczegółowe opisy ruin wszelakich z różnych punktów widzenia i jakiś generator spotkań i znalezisk. Niektórym to zajeżdża D&D (vide Soll), ale jak dla mnie brzmi dość ciekawie.

Drugim powodem rosnącego długu na karcie debetowej może zostać sequel szybkiej i wciągającej karcianki Zombiaki. W Zombiakach 2: Atak na Moskwę znów staniemy po jednej ze stron barykady, z tym, że zombi mają być silniejsze i sprawniejsze, a ludziom pomagać ma nieodłączny element chemii organicznej, czyli Alkohole. Konkretnie jedyny, słuszny alkohol, czyli Vodka.
Po więcej szczegółów zgłoście się Tutaj.


Poza powyższym Iron Maiden i wiele innych ciekawych zespołów mają wydać kolejne płyty studyjne. Jako anty-fan "kradzieży własności intelektualnej" kupie oryginały przynajmniej po to by dać piratom prztyczka w nos.


Nowy rok jawi się już jak wielka ręka, która wdziera się do pojemnika z ciastkami, którym jest moje życie. Czy coś zabierze, a może raczej dołoży? Mam nadzieje, że i mi i Wam nic złego się w tym roku nie przydaży.
Pozdrawiam
C.T.

P.S.: Sorry, za poślizgi w wieszniu postów na tym blogu, ale jest to często niezależne od nas. Mimo wszystko przepraszamy.